Jeden aniołek pójdzie z girlandą sercową, którą szyję dla mojej Ani pod choinkę:) Może nie powsydzi się i powiesi go sobie w sypialni, heheh
Ulepiłam sobie też koronę z masy samoutwardzalnej (ją też wypróbowałam:). Na punkcie koron oszalałam! Strasznie mi sie podobają.
Serca oczywiście też lubię, wisza sobie jedne u dzieci, jedne w sypialni.
Lecę teraz brać się za robotę, jeszcze mi troche zostało no i choinka, której pewnie dziś jeszcze nie zdąże ubrać.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam!!
3 komentarze:
Witaj,
Zapowiada się klimatyczny blog.
Ulepianki wyszły pięknie, o szyciu nie wspomnę. Jestem pod wrażeniem, bo ja do szycia brr...
Pozdrawiam
J.
No piękne te Twoje cudeńka!
Pozdrawiam Cię serdecznie
Dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa i pozdrawiam ciepło bo na dworze mrozik:)
Prześlij komentarz