Siadłam do maszyny i postanowiłam uszyć coś dla Mamy.
Uszyłam krzywulcowe łapki kuchenne...bo u rodziców wiasiały już nie pierwszej młodości i w dodatku z zajączkami i pisankami chyba...
Oblamówka wyszła krzywa bo za cienkiego materiału użyłam i nie chciało mi się szpilek użyć ale nie szkodzi! Wazne, że sprawiło mi to przyjemność a Mamie i tak sie podobaja, ładnie się prezentują na haczyku;)
A drugi prezencik to zakładka do książki. Moja Mamusia od urodzenia chyba :) czyta namiętnie, w każdej wolnej chwili, noce całe, jak idzie do biblioteki to sie dziwie, ze jest jeszcze coś co może wypozyczyć czego nie czytała?
Do zakładki zrobiłam mały chwościk.
A poniżej tył zakładki
Przesyłam wszyskim uśmiech :)
1 komentarz:
Bardzo ładne łapki i zakładeczka!Mama musi być z Ciebie dumna!!
Buziaki
Prześlij komentarz