Moje zdjęcie
Szczęśliwa żona i kochanka swego męża, spełniona mama Oliwierka i Lilusi. Perfekcjonistka i estetka kochająca wszystko co piękne. Ostatnimi czasy bardzo pozytywnie nastawiona do życia:)

sobota, 26 czerwca 2010

Herbatnica


Oto moja ostatnio poczyniona herbatnica.


Kiedy zobaczyłam na Waszych blogach motywy sztućcowe, zaraz kupiłam serwetki...i czekały chyba z rok..
Motyw bardzo mi się spodobał i chciałam mieć coś nim ozdobionego.
Wreszcie postanowiłam zrobić moją herbatnicę.
Tło jest w stylu shabby.
I znów te cieniowanie..heheh..ale ćwiczę...może kiedyś dojdę do wprawy;)






Są wakacje!
 Życzę Wam aby były wymarzone, żebyście wróciły wypoczęte, z uśmiechem na twarzy i głową pełną najlepszych wspomnień.

"Bądź tą zmianą, którą chciałbyś zobaczyć na świecie."
                                                                                        Mahatma Gandhi





wtorek, 22 czerwca 2010

Krzesło w nowej szacie + trochę kwiecia

Były sobie dwa szkaradne krzesła. Takie zwykłe, byle jakie.


Stały w gospodarczym u rodziców i czekały aż ktoś się zlituje i coś z nimi zrobi:)
Moja Siostra kochana miała kupę egzaminów i nauki, czasu wolnego brak...więc będąc z dziećmi u rodziców postanowiłam przemalować krzesła.
Zrobiłam to tak:
-malowanie brązową akrylówką
- przetarcie świecą na brzegach i nie tylko
-malowanie białą akrylówką
-przetarcie drobnym papierem ściernym w miejscu "świecowania"
I takie mi się bardzo podobało. Mama jednak chciała, by jeszcze maznąć na złoto (by pasowało do sypialni)
Obicie wymieniłyśmy na białe, ze starej narzuty Ikeowskiej.





I na koniec troszkę pachnących fotek.








"Błogosławiony jest ten, kto potrafi
śmiać się z samego siebie."
                                                     John Powell

Bardzo Wam dziękuję za każdy zostawiony komentarz:)
i za to, że zaglądacie do mnie:)


środa, 16 czerwca 2010

Wieszaczek i stary obraz



W czasie upałów zrobiłam Mamie taki oto wieszaczek.


Siedziałam sobie na werandzie malując i popijając lodowaty kompot a Lila moczyła się w baseniku.


Haki kupiłyśmy w Ikei, Tata wyciął ze sklejki deseczkę.
Pomalowałam ją najpierw na brąz, potem świeczka poszła w ruch. Następnie kolor biały i przetarcie papierem ściernym. Wyszedł ładny shabby chic. Na końcu serwetki deku, trochę pocieniowałam...(niestety nie wychodzi mi to...widać tu zupełny brak zdolności plastycznych..) i lakier.



Wieszaczek potrzebny był na szlafrok, torebkę...i zawisł w sypialni.


W sypialni Mamy wisi również stary, wielki obraz. Był oprawiony w ciemnobrązową ramę. Ostatnio zagościło wiele przedmiotów o jasnej barwie i sama sypialnia będzie wkrótce przemalowana...również na jakiś krem, więc rama trochę "straszyła";)
Przetarłam ją papierem ściernym i pomalowałam "suchym pędzlem" . Na jasnej ścianie będzie napewno ładnie wyglądać.



Oczywiście zdjęcia przed przemalowaniem nie mam. To było bardzo spontaniczne, Mama powiedziała, ze taka ciemna rama... za chwilkę obraz leżał na trawie i był malowany.

"Wszysto zostało odkryte. Z wyjątkiem tego jak żyć."
                                                                                  Jean Paul Sartre

" Zmień swoje myślenie, a zmienisz swój świat."
                                                                       Norman Vincent Peale




czwartek, 10 czerwca 2010

Dewocjonalia



Nie jestem przesadnie religijna.
Nie przepadam za wizytami w kościele, taki  trochę "antychryścik" ze mnie..
W domu wisiał nad drzwiami jeden krzyżyk...brzydki i tandetny, na nim fluorescencyjny Jezus, który świecił mi w ciemności:) Przywiozła mi go teściowa, innego nie miałam...
Odkąd zainteresowałam się blogami:) bardzo spodobały mi się dekoracje "święte", Maryje, ładne krzyże.
Postanowiłam wymienić krzyżyk nad drzwiami.
Znalazłam w którejś z galeryjek taki:




W starociach wyszperałam kropielniczkę, która zawisła przy drzwiach wejściowych.


Chciałam też mieć ładną Maryję, białą najlepiej. Powiedziałam o tym teściowej, która bardzo "kościelna" jest. Przywiozła mi z jednej wycieczki taką:


A niedawno dostałam drewnianą, starą. Brzydko była pomalowana. Niestety nie zrobiłam fotki "przed"...jestem w gorącej wodzie kąpana, jak tylko ją zobaczyłam, zaraz chwyciłam za papier ścierny!
Wyglądała jak stara boazeria z lat 80:) taka błyszcząca w ciepłym, miodowym kolorze i jeszcze jakby było tego mało, "pociągnięta" brokatem! :O
Starłam te brokaty i przetarlam na biało. Teraz pasuje do sypialni, gdzie zamieszkała.



"Ze świata tego każdy ma tyle,
ile sam sobie weźmie"
                               Giovanni Boccacio

Bardzo słonecznie pozdrawiam odwiedzających i dziękuje za miłe słowa, jakie u mnie zostawiacie:)


poniedziałek, 7 czerwca 2010

Butelka na oliwę


W kuchni używam oliwy z oliwek. Trzymam ją w butelce. Kiedyś robiłam na niej próby dekoracyje, deku ale nie wyszło zbyt ładnie.
Parę dni temu pomalowałam i okleiłam ją na nowo.
Ozdobiłam koroneczką i może być.





Nareszcie mamy lato!
Wystarczyły trzy dni słoneczne i jestesmy cała rodzinką opaleni:)
W wazoniku, w kuchni pachną mi moje ulubione goździki.
Życzę Wam słonecznych dni  w nowym tygodniu i dużo uśmiechu !!

" Pozostań dzieckiem, aby Cię zawsze mogły
kochać twoje dzieci"
                                                       powiedzenie estońskie

"Gdybyśmy byli bez wad, nie sprawiałoby nam
takiej przyjemności dostrzeganie wad u innych."
                                              Francois de La Rochefoucauld



środa, 2 czerwca 2010

Ptaszkowo-lilijkowa półka balkonowa.


Jakiś czas temu zakupiłam sobie półeczkę na balkon.
Jest idealna! Ma ptaszka, z czego bardzo się cieszę, bo je uwielbiam:) a także lilijki :)
Już w tamtym roku zerkałam za nią ale jakoś tak się złozyło, że dopiero teraz zamieszkała na moim balkonie.



Dostałam kilka deseczek od kolegi stolarza. Z jednej zrobiłam taki szyldzik dekupazowy:)
Narazie mam maleńki gardenik ;) balkonowy, ale kiedyś będzie większy.



Miło się siedzi w towarzystwie kwiatów i jaskółek, które mieszkają w bloku i szaleją na widoku.
Niestety pogoda nie dopisuje posiedzeniom...zimno i dziś znów leje!






Właśnie przed chwileczką przysiadł na barierce gołąb :) Fotkę zrobiłam przez szybę.




"Mądrość ludzi jest szaleństwem w oczach Boga.
Jeśli posłuchamy głosu dziecka, które mieszka w naszej duszy,
oczy nasze znowu nabiorą blasku"
                                                                        Paulo Coelho