Święta święta i niestety już prawie po świętach.. Spędziliśmy je u rodziców i dziadków z najblizszą rodziną :), kochana, wesołą rodziną! Było nas dużo a w pierwszy dzień Świąt jeszcze więcej! A to za sprawą cioci, która przyjechała z córkami i wnuczką, a ta z mężem. Super jest to , ze jest w ciąży i niedługo moja Babcia zostanie pra, pra Babcią!!
Święta były cudne, cudne z wielu powodów. Są to najpiekniejsze, magiczne Święta, czuć było nastrój, mimo, że pogoda nie dopisała...śnieg stopniał a dziś to słońce świeciło jak wiosną.... Ale to nic, była żywa choinka a na niej zimne ognie, góra prezentów dla wszystkich, śpiewanie kolęd i przepyszne jedzonko - kazdy coś przygotował! ale najważniejsze było to, ze wokół było tylu wspaniałych ludzi, bliskich i kochanych:) To dzięki nim Święta były własnie takie radosne i ciepłe...i baaaardzo wesołe! Dawno się aż tak nie nasmiałam:DDDD
Choinka rodziców była świerkowa, tradycyjna z kolorowymi bombkami.
Na stole i wokół paliły się świeczki, lampiony, więc podczas Wigilii było bardzo nastrojowo i przyjemnie:)
Był też maleńki Jezusek na sianku.
Poniżej zdjęcie zrobiła mi Siostra, tuz przed Wieczerzą, czekamy aż Dziadkowie zejda na dół, do nas. Zaraz barszcz z uszkami, karpie, makówki... wjadą na stół :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających:)