Moje zdjęcie
Szczęśliwa żona i kochanka swego męża, spełniona mama Oliwierka i Lilusi. Perfekcjonistka i estetka kochająca wszystko co piękne. Ostatnimi czasy bardzo pozytywnie nastawiona do życia:)

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Obszyte wieszaki.


Był sobie deszczowy dzień...i wtedy właśnie zasiadłam do maszyny by obszyć wieszaki.
Już od dawna to planowałam ale czekałam na wenę.
Teraz nareszcie sukienki na ramiączkach nie będą się zsuwać.


Jak to u mnie..nie mogło zabraknąć ptaszyny:)



...i lilijki:)



I jeszcze kwieciste ubranko. Teraz czekają kolejne trzy plastikowe do obszycia. Ale kiedy siądę do tego, nie wiem bo pogoda piękna i słoneczna! W domu siedzieć napewno nie będę.



Bardzo dziękuję Wam moje drogie za miłe słówka, które u mnie zostawiacie:)))
Piszcie dalej, będzie mi bardzo miło.

"Niech pociechą dla nas będzie to, że żaden ból nie trwa wiecznie.
Kończy się cierpienie, pojawia się radość i tak
równoważą się nawzajem"
Albert Camus

"Nikt nie jest tak dobry, jak bywa w najlepszych chwilach,
ani tak zły jak bywa w najgorszych chwilach."
Phil Bosmans



21 komentarzy:

Kaprys pisze...

Wieszaczki poczyniłaś cudne !!!
P{ozdrawiam Aga

barbaratoja pisze...

Śliczności wieszaczki!

Florentyna pisze...

Praktyczne i piękne!
Pozdrawiam i życzę radosnego tygodnia.

Nana pisze...

Bardzo ładne! Najbardziej spodobał mi się ten z lilijką :)

Peninia / Gosia pisze...

Wieszaczki prześliczne:)Podoba mi się ten z ptaszkiem:)Uroczy jest!

aagaa pisze...

Super! Wszystkie śliczne! I do tego jeszcze jaki praktyczny pomysł!
Pozdrawiam

Unknown pisze...

ślicznie Ci wyszły - chyba też będę musiała kilka takich stworzyć
pozdrawiam cieplutko

Unknown pisze...

Wyszły Ci ślicznie, uwielbiam połączenie lnu i koronek
Pozdrawiam!

Sklepik pisze...

Prześliczne są te wieszczaczki, takich jeszcez nie widziałam. Gratuluję pomysłu!!

aga pisze...

Pomysł super...połączenie lnu i koronki jeszcze fajniejsze...ach a ja mam 2 lewe ręce do szycia:(pozdrawiam serdecznie:)

asieja pisze...

są piękne

ABily pisze...

Bardzo ladne, i chyba nie trzeba nieludzkich zdolnosci by je uszyc...Moze kiedys sie skusze by zrobic cos podobnego.Jak na razie patrze, w zdycham i sie ciesze, ze stworzylas takie sliczne, praktyczne ozdoby.Pozdrawiam

Annasza pisze...

Prześliczne wieszakowe sukieneczki :))

Nela pisze...

W takich chwilach znów daje o sobie znać ból z powodu baku maszyny;) wieszaczki tak ładne, że jedynie sukienki na ramiączkach ich nie zasłonią, ptaszyna urocza:)pozdrawiam

Jolanna pisze...

ŚLICZNE !!! To z ptaszyną ... ach cudne !!!

domilkowydomek pisze...

Alez urocze kubraczki uszyłas dla swoich wieszaczków.
Odgapie chyba :)

pozdrawiam

Kamila pisze...

Bardzo praktyczna dekoracja! Chętnie widziałabym taką u siebie;)

Pozdrawiam serdecznie

Atena pisze...

Wieszaki wystriolas poprostu cudownie w nowe "sukienki".
Bardzo mi sie ten pomysl podoba, chyba w dluzsze jesienne wieczory poczynie podobne.
Pozdrawiam goraco

Anonimowy pisze...

Good fill someone in on and this enter helped me alot in my college assignement. Thanks you for your information.

Nela pisze...

Zapraszam do zabawy w "Lubię":)

Peti pisze...

Krásný,nádherný bog!!!
pěkné dny Pet