Nie jestem przesadnie religijna.
Nie przepadam za wizytami w kościele, taki trochę "antychryścik" ze mnie..
W domu wisiał nad drzwiami jeden krzyżyk...brzydki i tandetny, na nim fluorescencyjny Jezus, który świecił mi w ciemności:) Przywiozła mi go teściowa, innego nie miałam...
Odkąd zainteresowałam się blogami:) bardzo spodobały mi się dekoracje "święte", Maryje, ładne krzyże.
Postanowiłam wymienić krzyżyk nad drzwiami.
Znalazłam w którejś z galeryjek taki:
W starociach wyszperałam kropielniczkę, która zawisła przy drzwiach wejściowych.
Chciałam też mieć ładną Maryję, białą najlepiej. Powiedziałam o tym teściowej, która bardzo "kościelna" jest. Przywiozła mi z jednej wycieczki taką:
A niedawno dostałam drewnianą, starą. Brzydko była pomalowana. Niestety nie zrobiłam fotki "przed"...jestem w gorącej wodzie kąpana, jak tylko ją zobaczyłam, zaraz chwyciłam za papier ścierny!
Wyglądała jak stara boazeria z lat 80:) taka błyszcząca w ciepłym, miodowym kolorze i jeszcze jakby było tego mało, "pociągnięta" brokatem! :O
Starłam te brokaty i przetarlam na biało. Teraz pasuje do sypialni, gdzie zamieszkała.
"Ze świata tego każdy ma tyle,
ile sam sobie weźmie"
Giovanni Boccacio
Bardzo słonecznie pozdrawiam odwiedzających i dziękuje za miłe słowa, jakie u mnie zostawiacie:)
9 komentarzy:
Kochana, to ja mam tak samo jak Ty, z kosciolem i tymi przedmoitami w domku.
Ostatnio zakupilam azurowy zeliwny krzyz i mam zamiar przemalowac go a jakze na bialo.
Madonna czeka na swoja kolej mam ja od babci wiec rodzinna, ale musze dorobic gipsowa podstawe(ciekawe jak ja to zrobie)
Twoje przedmioty piekne, bialy krzyz najwieksze wrazenie na mnie zrobil.
Pozdrawiam cieplutko.
Twoje Maryjki piękne! I ta od teściowej, i ta którą dostałaś!
Kropielniczkę swietną wyszperałaś a krzyż jesyt piękny! Zdradzisz, gdzie go zakupiłaś?
Pozdrawiam
O! Ja też takim antychrystem jestem, ale Twój pomysł bardzo mi się spodobał. Jestem nadal w fazie poszukiwań krzyża. Świetne pomysły!
Piękne Maryje.
Ślicznie to wpasowałaś w całość.
Piekny klimat tworzysz.
Ja nie mam żadnej w swoim dorobku.
Może kiedyś?
Pozdrawiam
To, co mamy w sercu jest najważniejsze, szczere!
Ciepłe, wnoszące spokój Ducha dekoracje. Bardzo nastrojowe.
Zrobiłaś piękna aranżację z pięknych przedmiotów!!!!Krzyżyk który wygrzebałaś - świetny...a z Maryjką to sie napracowałaś ale widać efekt!!!Pozdrawiam serdecznie:)
Witam, to chyba krzyżyk kupiony u mnie, a może i nie. Trafiłam tu przypadkiem. Pozdrawiam, piękny blog!
Widzę, że nie jestem jedym antychrystem, hihihi
Dzięki wielkie za komentarze, miło mi się je czyta:)
Aagaa-zaraz skrobnę do Ciebie
Mimi - tak! Krzyż jest z Twojej galerii, którą bardzo lubię:)
Pozdrawiam serdecznie!!
Kochana Maryjka piękna !!!
Sama po wielkich poszukiwaniach zdecydowałam się na bieluśką figurkę ;-)
pozdrawiam Aga
Prześlij komentarz