Pogoda nas nie rozpieszcza..niestety. Pada i pada...i choć lubię deszcz, nawet bardzo...to jednak co za dużo to niezdrowo.
W dodatku zimno jest. Mamy wyjatkowo zimny maj - jak śpiewa Kora.
A kiedyś bywaliśmy nad morzem w maju, plazowaliśmy, byłam już o tej porze opalona..
Jednak staramy się spędzać czas na powietrzu, jeździmy na rowerach...na niedalekie trasy..i oczywiscie przebywamy na działce. Mamy na budowie taką prowizoryczną budkę-domek, więc mamy się gdzie schować na czas przelotnych deszczów.
Po deszczu powychodziły ślimaczki i dzieci miały wielką frajdę!
Obserwowały je chyba przez godzinę :)
R. przyniósł jeszcze jednego "zwierzaczka" w rękach...brrrrrr
Powiedziałam, że póki jej nie umyje niech się do mnie nie zbliża. :D
"Zaśpiewaj od czasu do czasu pod majowym niebem,
a będziesz odrobinę szczęśliwszy"
Joseph Fohat
" Żeby coś się zdarzyło. Żeby mogło się zdarzyć i zdarzyła się miłość.
Trzeba marzyć!"
Jonasz Kofta
Dziękuję za odwiedzinki:)
Pozdrawiam słonecznie i zapraszam ponownie!
13 komentarzy:
U mnie tak samo pada,i też pamiętam jak kiedyś w maju kąpalam się w jeziorku a dziś to czasem jeszcze ubieram płaszcz zimowy:(.
Co do ślimaczków to lubię ale jeśli mnie bezpośrednio nie dotyczą, te z domkami to jeszcze można wytrzymać ale najgorsze są te śliskie bez skorupek bo zjadają nam wszystkie zbiory od kwiatów po sałatę i inne warzywa.Ciężko się ich pozbyć a i bratki padły ich łupem:(. Pozdrawiam cieplutko i słonecznie:)!!!
Zdjęcia piękne, nawet te deszczowe. Ślimaki w skorupkach toleruję, natomiast jeżeli widzę te bez, omijam je szerokim łukiem - bleeeee
Masz śliczne dzieciaczki :D
Pozdrawiam Was słonecznie (nareszcie)
Wypad w deszczu tez ma swoje uroki i piekne zdjecia wyszly ale co za duzo to nie zdrowo jak piszesz.
Dzieciaczki urocze.
Pozdrawiam Was slonecznie.
Piękne zdjęcia!
Dzieci jakos nie boją sie i brzydzą takich"zwierzątek".Ja bym do ręki nie wzięła.
Fajne dzieciaczki!
Pozdrawiam
Bardzo ładne zdjęcia, takie czyste, zwłaszcza ta trawa niewiarygodnie zielona. A ślimaki... czasami mam ochotę na jakieś ślimakowe jedzonko choć nie wiem czy bym dała radę :)
Ja też zachwyciłam się zdjęciami i dziećmi - wyjątkowo spokojne ;)
Jedyny pożytek z tego deszczu - to soczyście zielona trawa i zawsze podlany ogródek, no i może mniej kurzu w powietrzu i jeszcze ten zapach - uwielbiam zapach "zdeszczonej" ziemi ;)
Super atmosfera, mimo deszczu:) Zainteresowanie Twoich dziatek ślimaczym życiem i zdolność do ich obserwacji uczy cierpliwości nas "dorosłych":)piękne fotki, pozdrawiam ciepło
Deszczowo, majowo, naturalnie. Jest radość - jest pogoda. Bo pogoda jest zawsze. Pozdrawiam:)
Pięknie ofociłaś wszystko.
Urocze dzieciaki.
Ja jak mam być szczera mam już dość deszczu, nawet w małych ilościach.
Pozdrawiam
U MNIE co prawda tak nie pada ,ale mojacórcia tez jest na tropie ślimaków .Uwielbia je poprostu
Cudowne dzieciaki i (jak widać na załączonym obrazku) ciekawe świata.
Pogoda jest okropna, właściwie nie ma dnia żeby nie padał deszcz.
Słoneczko świeci, ale to nie to prawdziwe majowe ciepełko :/
wiosna jest okropna , zobaczymy jakie bedzie lato .
buziaki :**
Dziękują bardzo za przemiłe komentarze, cieszę się, że do mnie zaglądacie:)) Z tych deszczów to pozytek taki, że jest cudnie zielono, trawa na budowie wyrosła nawet tam, gdzie piach był ...
Uściski dla Was!!!
Prześlij komentarz