Dalej w wolnych chwilach maluję i dekupażuję.
Przemalowałam żółtopomarańczowy wazon (widoczny w którymś z poprzednich postów)
Kolor już nie pasował do wnętrza.
Były sobie takie dzbanuszki, brzydkie, z czasów komuny...dostały nowe szaty:) Są ozłocone bo "poszły" do sypialni mojej Mamy. Zrobione zostały duży dzbanek i troje jego "dzieci" :))
I na koniec trochę kwiecia z ogródka.
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki i za komentarze:))
Kolejnego słonecznego dnia Wam życzę!
6 komentarzy:
Dzbanki w nowej szacie prezentują się rewelacyjnie !!!
Pozdrawiam Aga.
Gdybyś nie pokazała ich jak wyglądały przed, to bym nie uwierzyła - teraz są rewelacyjne.
Pozdrawiam serdecznie
Przemiana zdecydowanie zrobila dzbanuszkom dobrze.
Ja uwielbiam motyw lawendy, a jej zapach oszolamiajacy.
Mama pewnie zadowolona, ja bym byla.
Roze niesamowite.
Buzka
no dzbanuszki teraz wyglądają świetnie i twój wazon również :)
buziole :**
Piękne:)Serdecznie pozdrawiam:)
Ależ nadałaś nowe życie dzbankom...świetnie wyszły!A kwiaty z rosą a może kroplami deszczu - piękne!Pozdrawiam serdecznie:)
Prześlij komentarz