Moje zdjęcie
Szczęśliwa żona i kochanka swego męża, spełniona mama Oliwierka i Lilusi. Perfekcjonistka i estetka kochająca wszystko co piękne. Ostatnimi czasy bardzo pozytywnie nastawiona do życia:)

środa, 16 grudnia 2009

Firanka uszyta!

Zasiadłam do maszyny! Mama poinstruowała mnie o nawlekaniu nici, wzięłam maszynę pod pachę i do domu:) Na pierwszy ogień poszła firanka. Taka zwykła z Ikei, choć materiał ładny i lubię ją. Przypinałam ją zawsze żabkami ale ostatnio bardziej podoba mi się z tunelem, nawleczona na drążek.
Tak więc postanowiłam uszyć tunel a na dole przyszyć taśmę z koralikami szklanymi. Niby prosta sprawa ale ...nie tak łatwo szyc prosto jak się wprawy nie ma. Ale co tam, sama obszyłam i jestem dumna! Zaraz okno umyłam i powiesiłam swoje dzieło hehe


*******

*******


Ponizej koralikowe serduszka, wiszą sobie na kuchennym oknie.




















Za oknem pada śnieg, jest pieknie i ziiiimmmno! Mam nadzieje, że Święta też będą śnieżne.
Pozdrawiam wszystkich:)

2 komentarze:

aagaa pisze...

Firankę uszyłas jak zawodowa krawcowa..I ta taśma z koralikami jest super.Gdzie się taką kupuje?
I bardzo podoba mi się dekoracja w kuchni na firance..I sama firaneczka cudna.
U mnie tez pada i zimno strasznie.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Wichrowa pisze...

Do krawcowej mi daleko ale firanka nabrała świeżości. Miło mi, że podoba Ci się u mnie:) Dzięki za komentarze, chyba tylko Ty tu zaglądasz.
Taśmę kupisz w pasmanteriach i sklepach z firankami:)
Pozdrawiam zimowo!