Choinkę ubraliśmy już kilka dni temu. Jest bardzo różnorodna, sa na niej bombki, ozdoby z masy solnej, ozdoby słomkowe, drewniane, anioły szydełkowe i laski cukrowe. Dla Oliwierka i tak za mało kolorowa - jak stwierdził:) Liliance się podoba:) Jedynie szpic okazał się już bardzo poprzecierany i postanowiłam coś innego kupić. Oliwier powiedział, że nie chce rogu, heheh(zamiast szpic mówi róg) tylko gwiazdę, i żeby była kolorowa...nie biała! Więc specjalnie dla niego kupiłam czerwoną gwiazdę. Ależ był szczęśliwy jak ją zobaczył!! :D
Choinka miała być żywa ale wyszło inaczej... Za to Święta spędzamy u rodziców, gdzie stoi wielka po sufit żywa , piękna choinka.
Na honorowym miejscu Oliwier powiesił bombkę z ulubionym Zyg-Zakiem :)
Na balkonie stoi choinka zrobiona z gałązek omotana swiatełkami.
Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz