Moje zdjęcie
Szczęśliwa żona i kochanka swego męża, spełniona mama Oliwierka i Lilusi. Perfekcjonistka i estetka kochająca wszystko co piękne. Ostatnimi czasy bardzo pozytywnie nastawiona do życia:)

wtorek, 2 marca 2010

Puszka z żyrandolem.


Wyłożyłam do miseczki ostatnie pierniczki. Tak, jeszcze miałam pierniki świąteczne :D
Tyle ich narobiłam, ze do teraz je jemy...ale jakie pyszne i mięciutkie!
Ta ostatnia partia była w puszce po ciastkach.
Miałam puszkę schować ale popatrzyłam na nią i postanowiłam potworzyć coś.
I zamiast za zmywanie garów, wzięłam się za malowanie, naklejanie.
Znalazłam ładną serwetkę i powstała żyrandolowa puszka.
Moze być na cokolwiek, np. na szminki:)




Pozdrawiam odwiedzających:))

"My nie tyle potrzebujemy pomocy przyjaciół,
co wiary, że taką pomoc możemy uzyskać."
                                               Epikur



6 komentarzy:

Ola pisze...

I po chwili nowa puszka...u mnie też wszystkie odmienione.
Pozdrawiam

aagaa pisze...

Bardzo ładny ten motyw z żyrandolem..Puszeczka wyszła Ci świetna!A gary ,nie zając,nie uciekną!
Buziaki

Peninia / Gosia pisze...

Piękna puszeczka...śliczny motyw :)

Alexa pisze...

Piękny motyw.
Masz śliczne nowe cacko, które cieszy oczy.
A gary, zawsze zdążysz umyć ;)
Pozdrawiam serdecznie :)

jasnobłękitna pisze...

Witam,
puszeczkę podziwiam i... po wyróżnienie zapraszam:)
Pozdrawiam serdecznie!

Wichrowa pisze...

Dziękuję za przemiłe komentarzyki:))
Jasnobłękitna, baaardzo dziękuję za wyróżnienie!!!
Pozdrawiam Was cieplutko:)