Mam też broszkę babuszkową, bardzo ją lubię i noszę do futerka.
Kiedyś zamawiałam szkło w necie, przyszło zapakowane w ładną puszkę. Wieczko jest całe w matrioszkach:) ucieszyłam się takim gratisem:) Trzymam w niej resztę pierniczków.
Ostatnio nabyłam ładne serwetki z motywem folkowym ( to tak a propos folkowego postu), pasują jak ulał do gwiazdkowego serwetnika :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających:))
5 komentarzy:
Wszystko mnie tu urzeka bo bardzo w moim klimacie :))))
Buziak
Baby Górą!!!
Broszka -cudo.
Pozdrawiam serdecznie, z przyjemnością tu zajrzałam.
Takie właśnie matrioszki zapamiętałam z dzieciństwa. Ależ to był szła na nie wtedy, kazda Gospodyni chciała mieć je w kuchni. Piękne
A renierki tez mam i to takie same - tylko nie pierniczkowe a z masy solnej. Jeden nawet zdobił czybek choinki :)
pozdrawiam Dorota
Pamiętam te babeczki z dzieciństwa!Ciekawe gdzie się one podziały!
Broszka świetna!I pudełeczko też!W ogóle fajny,kolorowy post!
Pozdrawiam
Dziękuję Wam za komentarze:)
Kamilo, mi też przyjemnie, że zajrzałaś do mnie:)
Mili - reniferów narobiłam i z piernika, i z masy solnej też :D
Prześlij komentarz